Michał Zygmunt, wrocławski muzyk, aktywista i przyrodnik, rozwinął pomysł soczewek akustycznych, których zadaniem jest skupiać i wzmacniać dźwięki z otaczającej przestrzeni. Ideą przyświecającą projektowi jest maksymalne przybliżenie chcących obcować z przyrodą ludzi do źródła dźwięku (w tym przypadku odgłosów natury). Autor koncepcji przeprowadził szereg badań akustycznych na modelach soczewek, celem dobrania kształtu gwarantującego maksymalne skupienie i wzmocnienie dźwięku. Patrz: oficjalny Fanpage Michał Zygmunt . Prace te zaowocowały wyznaczeniem kształtu odpowiadającemu temu przedstawionemu na moich grafikach. Soczewki mają być ustawiane wzdłuż biegu rzeki Odry, w miejscach szczególnie cennych pod względem przyrodniczym, krajobrazowym i kulturowym. Dla każdego z miejsc sporządzana będzie szczegółowa koncepcja, uwzględniająca jego specyfikę. Planuje się zróżnicowaną lokalizacje. Będą to miejsca, takie jak obszary sąsiadujące z rezerwatami przyrody, do których co prawda wejść nie można, ale które można podsłuchiwać. Obszary cenne przyrodniczo to nie tylko rezerwaty, ale i lokalizacje niedostępne dla zwykłego człowieka (bagniste rozlewiska, gęste nadrzeczne zarośla). Do takich miejsc będzie można dostać się pomostami, na zakończeniu których montowane będą soczewki.

Dźwięki rzeki to nie tylko natura. To także źródła antropogeniczne, czyli te związane z działalnością człowieka. Mogą nimi być dzwony ze średniowiecznego kościoła w miejscowości związanej z życiem rzeki, albo praca odległego portu. Środowisko przyrodnicze wchodzi wtedy w interakcje z przejawami działalności ludzkiej, tworząc całość nazywaną środowiskiem kulturowym. I także te dźwięki są ważne. Są dziedzictwem nas samych i przeszłych pokoleń. Dlatego tez przewiduje się takie lokalizacje, by umożliwić wsłuchanie się w to jak natura spleciona jest z naszym życiem. Mogą to być peryferia portu, lub rozlewiska nieopodal starej rolniczej wsi, z widoczną ponad linią nadrzecznych łęgów wieżą gotyckiego kościoła.

Przewidywane lokalizacje mają także uświadamiać społecznościom że nawet w granicach miejskich aglomeracji są obszary obfitujące w nawet rzadkie gatunki roślin i zwierząt. Mogą to być parki miejskie, przy reliktach starorzeczy i sztucznych kanałów (młynówki, fosy), lub nadrzeczne zarośla na peryferiach dzielnic mieszkaniowych, o których większość wie że są, ale co tak naprawdę tam jest nie wie prawie nikt. A mogą tam być kolonie lęgowe ptaków, miejsca rozmnażania płazów, czy żerowiska rozlicznych gatunków. Umożliwienie dyskretnej obserwacji takich miejsc przyczynia się do podwyższenia świadomości społecznej, a co za tym idzie większej dbałości o środowisko naturalne.

Ciekawym pomysłem jest też zakotwiczanie w nurcie rzeki platform pływających, dostępnych z kajaków lub łodzi, dających dostęp do miejsc nieosiągalnych dla zwykłego człowieka. Takie lokalizacje mogą być asumptem do rozwoju turystyki wodnej, u nas jeszcze dosyć “niszowej”, a przecież będącej wspaniałą formą rekreacji, gwarantującej jednocześnie ruch i bardzo bliski, bezpośredni kontakt z przyrodą.

Wszystkie to lokalizacje łączy jedno. Bogate środowisko przyrodnicze i szerokie spektrum dźwięku. Odpowiednio dobrana lokalizacja soczewek, oraz to że świetnie wzmacniają docierające do nich dźwięki, sprawi że dla zwykłego człowieka otwarta zostanie brama do nieznanego mu wcześniej świata. Takiego jaki widział czasami na filmach przyrodniczych, lecz do którego nie był w stanie się dostać i którego nie mógł usłyszeć. Wszystko to wzbogacone o warstwę edukacyjną (tablice, skanowane kody nakierowujące na strony internetowe z ważnymi informacjami lub multimediami) stworzy miejsca warte odwiedzania, które mają szansę stać się lokalnymi atrakcjami turystycznymi, promującymi region i konkretne miejscowości. Ważne jest przy tym też powiązanie poszczególnych lokalizacji z siecią szlaków turystycznych, rowerowych czy kajakowych. Możliwość szybkiego dotarcia do każdej z lokalizacji zachęci do korzystania z soczewek, co samo w sobie jest promocją turystyki jako formy spędzania wolnego czasu.