Początki wsi Dąbrowica na tle osadnictwa w Kotlinie Jeleniogórskiej

Pierwszy przypadek ukazania wsi Dąbrowica w materiałach kartograficznych, na mapie Księstwa Jaworskiego z 1660 roku. Źródło: http://fotopolska.eu/193278,foto.html

Od lat dziecięcych, głównie za sprawą propagandy, która kreowała “jedynie słuszną” wersję historii, wpajano nam opowieści o plemieniu Bobrzan, które to zasiedlało tereny Kotliny Jeleniogórskiej. Plemię to miało pozakładać miejscowe wioski, a Jelenią Górę założył sam Bolesław Krzywousty, który na wzgórzu nieopodal rzeki Bóbr ustrzelił jelenia. Dąbrowica zaś powstała wedle legend, jako podgrodzie zamku na szczycie góry Koziniec. Czy było tak w istocie? Czy może historia toczyła się zupełnie inaczej? Zapraszam do lektury.

Kotlina Jeleniogórska była domem dla człowieka od czasów najdawniejszych. Obserwujemy tu znaleziska związane z działalnością człowieka datowane już na epokę kamienia.  Istnieją też dość bogate pod względem znalezionego inwentarza stanowiska z epoki brązu (np cmentarzysko w okolicach dawnej huty szkła przy ul Wincentego Pola w Jeleniej Górze).  Mamy też stanowiska reprezentujące epokę żelaza, co świadczy o ciągłości osadniczej w rejonie Jeleniej Góry od czasów najdawniejszych. Jednak mnie interesuje okres, który miał bezpośredni wpływ na całokształt  obecnych struktur osadniczych. Na ziemiach polskich okresem takim jest czas kształtowania się struktury plemiennej Słowian, a następnie ekspansja Piastów i państwa polskiego. Budowa sieci grodów w jego strukturze, a następnie rozwój miast i wsi.  Na chwilę obecną większość przedstawicieli świata naukowego w dalszym ciągu uważa za obowiązującą allochtoniczną teorię pochodzenia Słowian, wedle której ludy prasłowiańskie migrowały na tereny na zachód od Łaby we wczesnym średniowieczu, napotykając tutaj pustkę po plemionach germańskich. Co prawna badania genetyczne mogą wskazywać na wcześniejsze pojawienie się tu Słowian ( badania rozprzestrzeniania się, uważanej za słowiańską haplogrupy R1a1), jednak nie można ich interpretować jak to robią zwolennicy teorii “turbo-słowian” wprost, jako dowód wiążący Słowian na przykład z kulturą łużycką. Badania te są na razie w bardzo początkowym stadium, a genetyka jest dziedziną znacznie bardziej zawiłą niż poglądy wyznawców idei Białej Chorwacji, której to istnienie należy raczej między bajki włożyć.   Kontakty między plemionami germańskimi i słowiańskimi sięgają czasów starożytnych, przepływ genów jest możliwy w każdą stronę i w żaden sposób obecność haplogrupy R1a1 nie świadczy, że fantastyczne mapy tworzone przez rzekomych potomków “turbo-słowiań”, udowadniające że słowiańszczyzna obejmowała tereny od Łaby po Grecję i niemal Mongolię, już w czasach imperium rzymskiego, są prawdziwe. Zakładamy zatem, że Słowianie pojawili się na terenie dzisiejszej Polski, a w tym śląska we wczesnym średniowieczu, a dokładniej w okolicach VI i VII wieku. Z tego okresu datowane są pierwsze znaleziska archeologiczne, które utożsamiać można ze Słowianami.  

Zbiorcza mapa stanowisk archeologicznych na terenie Dąbrowicy i terenach okolicznych. Źródło: Wojewódzki Urząd Ochrony Zabytków delegatura w Jeleniej Górze. Legenda: 2-osada późnośredniowieczna (badania niemieckie, potwierdzone współcześnie) 3-osada późnośredniowieczna (badania niemieckie, potwierdzone współcześnie) 4 -ślady osadnictwa z epoki kamienia (badania niemieckie, potwierdzone współcześnie) 5-ślady osady kultury przeworskiej i późniejsza ceramika późnośredniowieczna (badania niemieckie, niepotwierdzone współcześnie) 8-skarb monet późnośredniowiecznych, 30 groszy praskich w naczyniu glinianym (badania niemieckie, potwierdzone współcześnie) 12-grodzisko późnośredniowieczne (badania niemieckie, niepotwierdzone współcześnie) 13-ślady osadnictwa późnośredniowiecznego (badania niemieckie, potwierdzone współcześnie) 14 – relikty zamku na wzgórzu Koziniec (Bolkenshloss) 23-osada późnośredniowieczna 24-osada późnośredniowieczna 25-osada późnośredniowieczna 26-osada późnośredniowieczna 36 – ceramika późnośredniowieczna (prawdopodobna osada)

Jak już wcześniej wspomniałem ziemie uznawane za polskie rozwijały się według schematu: napływ ludności słowiańskiej, rozwój struktury grodów i osad skupionych wokół wspólnoty zwanej opolem, rozwój organizacji plemiennej, ekspansja wspólnot plemiennych, dominacja państwa Piastów. Kolejnym etapem było tworzenie struktur państwowych oraz lokacje nowych grodów i wsi. Początkowo lokacje te odbywały się w oparciu o prawo polskie, wywodzące się jeszcze ze zwyczajów i zasad wspólnoty plemiennej.  W pierwszej połowie XIII coraz powszechniej na ziemiach Polski zaczęto stosować tak zwane prawo magdeburskie, zwane także prawem niemieckim. Do tematu prawa niemieckiego jeszcze powrócę. Teraz chciałem się skupić na samej Kotlinie Jeleniogórskiej. 

Tak jak i na pozostałych ziemiach polskich, tak i na terenie kotliny obserwujemy próby osadnictwa wczesnośredniowiecznego. Jednak uwagę zwracają dwie sprawy. Mała ilość znalezisk z tego okresu, oraz nieciągłość osadnicza. W Kotlinie Jeleniogórskiej znane są tylko dwa wczesnośredniowieczne stanowiska archeologiczne. Są to: otwarta osada w Staniszowie (nie posiadające obwałowania, luźne skupisko zabudowań), oraz grodzisko Grabary w okolicach południowo- wschodniej obwodnicy miasta. Osada w Staniszowie funkcjonowała pomiędzy VIII a IX wiekiem, a grodzisko pomiędzy VIII a X i w tym czasie było kilkakrotnie palone oraz odbudowywane. Grodzisko w Grabarach charakteryzuje się dodatkowo tym, iż ma nietypową na ziemiach polskich konstrukcję, gdzie przeważała konstrukcja izbicowa (drewniane skrzynie wypełnione ziemią i obsypane nią tworząc wały). W przypadku Grabar, wały dodatkowo oblicowano kamieniami zespolonymi gliną, co jest rozwiązaniem, które stosowane było raczej u naszych południowych sąsiadów. Może być wskazówką o istnieniu wpływów południowych na tych terenach w tamtym czasie. Poza tymi dwoma stanowiskami archeolodzy nie odnaleźli nic, co by mogło wskazywać na osadnictwo wczesnośredniowieczne. Mało tego. Nie istnieją również żadne znaleziska z okresu późniejszego, aż do prób kolonizacji kotliny w okolicach rzeki Kamiennej w XIII wieku.  Nie potwierdziły się teorie o rzekomej starożytności grodów na Wzgórzu Krzywoustego w Jeleniej Górze, zamku Chojnik, czy zamku pod Krzyżną Górą. Wszystkie znaleziska archeologiczne świadczą, iż powstały one najwcześniej w XIII wieku. Świadczy to że we wczesnym średniowieczu podejmowano próby kolonizacji Kotliny Jeleniogórskiej, jednak były to akcje o małym natężeniu i nieskuteczne.  Nie możemy zatem mówić o strukturach plemiennych, wiązanych z Bobrzanami na tych terenach. Jeśli nawet przywędrowali tu jacyś Bobrzanie z okolic na przykład Bolesławca, to było ich mało i długo tu miejsca nie zagrzali, a obszar kotliny od X do XIII wieku pozostawał pusty i niezasiedlony. 

Jakie były przyczyny takiego stanu rzeczy? Po pierwsze środowisko przyrodnicze. Kotlina Jeleniogórska wraz z otaczającymi ją górami była wtedy bardzo dzikim miejscem. Całość terenu porastał las, który obecnie kojarzymy z lasem świerkowym lub bukowym, praktycznie pozbawionym poszycia. Wtedy to była dzika puszcza, ze zwałami martwych pni, o bardzo rozwiniętym poszyciu, stanowiącym częstokroć barierę nie do przejścia. Większość ziem kotliny była słabej żyzności, na stokach gór, z dużym udziałem skały, kamienia i żwiru. Ziemie w dolinach albo były bagienne, albo stanowiły rumosz kamieni i żwiru naniesionego przez rzeki. Kotlinę z każdej strony zamykają góry, wtedy porośnięte dzikim, gęstym lasem, a szlaków komunikacyjnych jeszcze nie było, co samo w sobie czyniło ją bardzo trudno dostępną. Dodatkowo panowały tu długie i śnieżne zimy. Takie warunki wymagały, by ewentualna akcja osadnicza prowadzona była przez silny ekonomicznie i politycznie ośrodek. Tereny te wymagały bardzo dużych nakładów na karczowanie puszczy, meliorację dolin, usuwanie skał i kamieni z ewentualnych pól uprawnych. Takiego ośrodka w okolicy po prostu nie było,  a spontaniczne próby kolonizacji przez małe plemienne społeczności skazane były na porażkę. 

Drugą przyczyną była  niestabilność polityczna ziem śląskich za panowania Pierwszych Piastów.  Śląsk pozostawał terytorium spornym z Czechami, którzy przez większość czasu je kontrolowali, prowadząc wojny z państwem Piastów. Czesi przy tym nie prowadzili tutaj szerszej akcji osadniczej, a raczej nastawieni byli na politykę grabieży i pozyskiwania niewolników. 

Ciągnące się przez ponad sto lat wojny zakończył pokój  pomiędzy Bolesławem Krzywoustym a czeskim księciem Sobiesławem w roku 1137. Polsce przypadł wtedy cały Śląsk za wyjątkiem ziemi opawskiej i ziemi kłodzkiej. Częste czeskie najazdy spowodowały wyludnienie Śląska, a wcześniejsze struktury osadnicze uległy zniszczeniu, za wyjątkiem najsilniejszych grodów, które były w stanie szybko się odbudować. 

Wraz z nastaniem rządów  na Śląsku Henryka I Brodatego (panowanie: 1201-1238) rozpoczął się korzystniejszy czas na szerszą akcję osadniczą.  Za jego panowania, rozpoczął się proces lokowania na Śląsku miast i wsi na prawie niemieckim.  Trzeba zaznaczyć że dla Śląska był to dalej okres niepokojów, spowodowany walkami książąt o poszczególne dzielnice i najazdem mogołów. Mimo to wykształciły się wtedy  struktury osadnicze i administracyjne. Związane to było zapewne z potrzebą intensyfikacji gospodarczej Śląska i zwiększenia dochodów uzyskiwanych z tych ziem. W okresie tym powstały weichbildy (dystrykty sądowe), oraz podział na poszczególne stany (rycerstwo, duchowieństwo, mieszczaństwo i chłopi). Wykształciły się stosunki feudalne, oraz  jednostki osadnicze (miasta, wsie). Jednak akcja osadnicza Henryka I i Henryka II nie dotarła do Kotliny Jeleniogórskiej. W świetle materiałów źródłowych i znalezisk archeologicznych (a właściwie ich braku) wydaje się że obszar ten stanowił pustkę. Pierwsze próby zorganizowanego osadnictwa w kotlinie wiąże się obecnie z wnukiem Henryka I Brodatego, Bolesławem Rogatką, który roku 1261 przekazał zakonowi Augustianów z Wrocławia lokowaną w tym czasie wieś Malinnik (Heroldestorf – wieś Herolda), wraz z ciepłymi źródłami. Augustianie jednak nie wytrwali zbyt długo, gdyż dwie dekady później w 1281 roku, jego syn Bernard Zwinny ponownie nadał te dobra zakonowi Joannitów. Także i to założenie upadło po zaledwie ośmiu latach. Fakty te wydają się potwierdzać tezę o ciężkich warunkach przyrodniczych i klimatycznych w kotlinie, która wciąż pozostawała krainą dziką, porośniętą pierwotnym lasem. Część historyków uważa iż na ziemiach nadanych zakonowi mogły już wtedy powstać osady takie jak: Kunice (wieś Konrada), Piechowice (wieś Piotra), Goduszyn (wieś Goduszy )i Sobieszów (wieś Hermana), jednak nie ma co do tego pewności. 

Dopiero powstanie Jeleniej Góry spowodowało, że możliwe stało się osadnictwo o szerszym zasięgu. W świetle badań archeologicznych nie możemy już  bronić tez, że powstanie miasta związane jest z wcześniejszym grodem na Wzgórzu Krzywoustego, lub jakimkolwiek hipotetycznym grodem w okolicy, gdyż albo powstały one później, albo w ogóle ich nie było (np. wzgórze Koziniec).  Dlatego też wiązanie Bolesława Krzywoustego z powstaniem okolicznych zamków i Jeleniej Góry jest błędem. Powstanie zamku w Jeleniej Górze wiąże się obecnie z osobą Bolka I lub jego brata Bernarda Zwinnego, któremu to też przypisuje się lokację samej Jeleniej Góry, niedługo po sprowadzeniu Joannitów. Jelenia Góra miała stanowić silny ośrodek, na trakcie z Kamiennej Góry do Zgorzelca, na co wskazuje układ bram miejskich i przebieg głównej drogi w mieście.  Szlak ten nie należał do głównych dróg handlowych na Śląsku i nie gwarantował bogacenia się miasta, jednak stanowił dogodne połączenie miasta z Czechami i Łużycami (przez Kamienną Górę i Zgorzelec). Jelenia Góra miała też dogodne połączenie ze  Złotoryją, poprzez Jeżów Sudecki, oraz ze Świerzawą. Na południe prowadziły z miasta drogi w stronę Cieplic i innych miejscowości, jednak te służyły raczej do komunikacji wewnętrznej w kotlinie, albowiem szlaki przez góry jeszcze nie istniały, lub miały marginalne znaczenie (nie nadawały się do prowadzenia wymiany handlowej).

W oparciu o sieć głównych szlaków, oraz skrótów je łączących, rozpoczęto w kotlinie lokacje poszczególnych wsi.  W tym właśnie miejscu należy dokładnie przyjrzeć się modelowi lokacji na prawie magdeburskim (zwanym na słowiańszczyźnie prawem niemieckim), gdyż jak wspomniano o tym wcześniej, taki właśnie model osadniczy przyjęto na Śląsku.

Prawo niemieckie po raz pierwszy skodyfikowano w Magdeburgu w XII wieku.  Ujmowało ono w całościowy wszystkie przejawy życia prawnego, włącznie z ustrojem miast (rozlokowaniem ich ulic i poszczególnych kwartałów, prawami i obowiązkami mieszkańców i tak dalej).  Podobnie w przypadku wsi określało ono zasady ich organizacji, oraz prawa i obowiązki mieszkańców.  Prawo to po pierwsze wprowadzało wyższy standard cywilizacyjny na ziemiach polskich, intensyfikowało rozwój, a co za tym idzie dochody władcy. Nie bez znaczenia był tutaj również fakt iż w okresie tym nie miała zastosowania zasada “nieznajomość prawa szkodzi” i uważano że sądy nad człowiekiem należy sprawować wedle prawa które on zna, a nie miejscowego. Zatem napływ osadników z ziem niemieckich i organizowanie się ich wedle znanego im prawa, mógł spowodować rozpowszechnienie się prawa niemieckiego na ziemiach polskich we wczesnym okresie. Być może gdy miejscowi władcy dostrzegli jego wyższość nad prawem stosowanym wcześniej, postanowili zastosować go do lokacji podległych sobie miast i wsi.  Pierwszymi miastami lokowanymi na prawie niemieckim były właśnie miasta śląskie (Złotoryja – 1211, Lwówek Śląski – 1217, Środa Śląska – 1235,  Wrocław – 1242).

Jaki zatem powstawały wsie na prawie niemieckim i jaki był ich schemat lokacji? Władca ziem które przeznaczone były do kolonizacji, sprowadzał najczęściej z Niemiec “zasadźcę”. Wyznaczał lokalizację wsi i rozmierzał jej granice, oraz pola (łany) dla poszczególnych kmieci. Zasadźca sprowadzał na poszczególne łany osadników, najczęściej Niemców. Nie oznacza to że wszystkie wsie i miasta na prawie niemieckim zamieszkane były wyłącznie przez Niemców. W proces włączana była również ludność miejscowa i skład ludności mógł być w różnym stopniu mieszany. Jednak w przypadku okolic Jeleniej Góry autochtonów nie było i możemy przyjąć że większość mieszkańców tych terenów było narodowości niemieckiej. W tamtym czasie nie miało to żadnego znaczenia, gdyż nie istniało jeszcze pojęcie państwa narodowego. Liczyły się jedynie stosunki feudalne. Ludność nie klasyfikowano jako Polaków lub Niemców. Była ona po prostu poddanymi lokalnego władcy. Ten z kolei był wasalem pana wyższego w hierarchii. Wspominam o tym tylko dlatego by uzmysłowić kolejny raz fakt, że Kotlinę Jeleniogórską nie zasiedliło plemię Bobrzan ani żadna inna słowiańska wspólnota. 

Zabudowania mieszkalne i gospodarcze takiej wsi zlokalizowane były wzdłuż drogi, a poszczególne nadziały (łany) w formie pasów z grubsza prostopadłych do niej. Każdy z takich łanów liczył przeciętnie w przypadku ziem śląskich 15 – 17 ha.  Zasadźca był osobą uprzywilejowaną. Zostawał sołtysem, a jego areał składał się z kilku łanów (kmieć posiadał jeden). Poza tym posiadał takie przywileje jak: posiadanie stawu rybnego, młyna, jatki (rzeźni), monopol na produkcję alkoholu i partycypacja w podatkach wobec władcy. W areale wsi wyznaczano również obszar przeznaczony na łąki. Pojedynczy łan składał się zwykle z pól uprawnych (w części bliższej zabudowaniom), oraz z lasu (w części najbardziej odległej od zabudowań). W uprawie stosowano system trójpolowy. 

Schemat przestrzenny wsi lokowanej na prawie niemieckim. Legenda: 1 - areał sołtysa, 2 - zagrody kmiecie, 3 - łąki. Pasy ukazują poszczególne łany. Źródło: Halina Szulc "Typy wsi Śląska Opolskiego na początki XIX wieku. Tom I Ich geneza"

Przyjrzyjmy się zatem współczesnemu układowi katastralnemu wsi graniczących z Dąbrowicą, co do których mamy pewność że zostały lokowane na prawie niemieckim. Zarówno w układzie granic poszczególnych działek (na przykładzie Łomnicy), jak i w skanowaniu lidarowym powierzchni gruntu (na przykładzie Maciejowej) widzimy “echa” podziałów na łany zgodnie z prawem niemieckim. Mimo późniejszych przemian społecznych i reform ogólny układ wsi nie został zmieniony. Dalej mamy główną ulicę, zabudowania mieszkalne i gospodarcze przy niej, oraz pasy działek ciągnące się prostopadle do drogi. 

Współczesne podziały katastralne na terenie wsi Łomnica. Źródło Geoportal.
Uwypuklony w skanowaniu lidarowym powierzchni gruntu układ miedz pomiędzy poszczególnymi polami na przykładzie wsi Maciejowa (obecnie dzielnica Jeleniej Góry). Źródło: Geoportal

Jak na tle tych miejscowości wygląda Dąbrowica? Układ historycznych podziałów katastralnych udokumentowany jest na mapie tychże z roku 1844, ze zbiorów Archiwum Państwowego w Jeleniej Górze. Biorąc nawet pod uwagę zmiany jakie mogły nastąpić pomiędzy ewentualną lokacją wsi a czasem powstania mapy, nie ma możliwości wyróżnienia w strukturze wsi podziałów na łany.

Mapa podziałów katastralnych na terenie wsi Dąbrowica z roku 1844. Źródło: Archiwum Państwowe w Jeleniej Górze. Mapa opracowana prawdopodobnie na potrzeby separacji ziemi chłopów od dóbr folwarcznych.

Działki ukazane na tej mapie posiadają areał maksymalnie 4 ha. (większość jest znacznie mniejsza) i nie mogą stanowić w żaden sposób gospodarstw kmiecich. Tak niewielkie gospodarstwa określa się jako gospodarstwa zagrodnicze. Zagrodnik posiadał ziemię o areale nie większym niż 1/4 łana, z której nie mógł wyżywić całej swojej rodziny i z tej przyczyny zagrodnicy stanowili oni najemną siłę roboczą. Obciążeni oni byli pracą pańszczyźnianą na rzecz pana. Zajmowali się oni również rzemiosłem.  Większość areału wsi stanowią dobra folwarczne (nieoznaczone grubą kreską). Nasuwa się tu wniosek iż Dąbrowica nie mogła powstać jako wieś lokowana na prawie niemieckim, bo jej układ przestrzenny w żaden sposób nie pasuje do niego.

Także porównanie areału całej wsi do areałów okolicznych miejscowości wyklucza lokację na prawie niemieckim.  Powierzchnia miejscowości jest zbyt mała by zmieścić  na niej pełnoprawną wieś.

Areały wsi we wschodniej części Kotliny Jeleniogórskiej w oparciu o ich historyczne granice z oznaczeniem historycznych traktów komunikacyjnych i poszczególnych jednostek osadniczych. Opracowanie własne Tomasz Kluch

Jaka zatem była geneza powstania miejscowości? Wszystkie powyższe dane wskazują na to iż Dąbrowica od początku istnienia była wsią folwarczną.

Gospodarka folwarczna funkcjonowała na śląsku już w XII wieku. Allodia (czyli folwarki) występowały jako własność kościelna, a także jako gospodarstwa rolne feudałów. W początkowym okresie pracowała na nich ludność czynszowa, osadzona w folwarku w gospodarstwach zagrodniczych. Ludność ta świadczyła usługi wobec pana w formie pańszczyzny, otrzymując zwykle zapłatę w naturze. Funkcjonowała także także wolna forma zatrudnienia, na przykład do prac sezonowych. Obciążenia wobec pana nie były wtedy zbyt wysokie, zagrodnicy musieli świadczyć pracę na rzecz pana od jednego do kilku dni w roku. Folwarki w początkowym okresie nastawione były na zaspokajanie potrzeb wewnętrznych. Dostarczały żywność dla swego właściciela. W małym stopniu nadwyżki sprzedawane były do miast. A eksport zewnętrzny na śląsku jeszcze praktycznie nie istniał. W okresie stabilizacji gospodarczej do rozpoczęcia wojen husyckich na wsiach śląskich przeważała gospodarka czynszowa. Feudałowie dzierżawili swe ziemie chłopom w zamian za odpłatność w naturze lub pieniądzu. Nie sprzyjało to rozwojowi folwarków i ich liczba stopniowo malała. W czasie wojen husyckich i po ich zakończeniu panował okres niepokojów i niestabilności. Nastąpił odpływ ludzi do miast, co w znacznym sposób zachwiało gospodarką czynszową. Dodatkowo wzrost znaczenia miast powiększał rynek dla zbytu płodów rolnych. Tę niszę w obliczu osłabienia gospodarki czynszowej wykorzystywali feudałowie w celu powiększenia swych dochodów. Ówczesne folwarki podzielić można na trzy grupy. Folwarki dawne, rozwinięte z istniejących, folwarki zakładane na pustce, oraz powstałe w wyniku wykupywania ziemi kmieciej i sołtysiej lub rugów. Biorąc pod uwagę późną kolonizację Kotliny Jeleniogórskiej, wykluczyć można istnienie w Dąbrowicy wczesnej formy folwarku. Peryferyjność wioski i brak możliwości wpisania jej w strukturę katastralną okolicznych istniejących wtedy miejscowości, oraz fakt iż wszystkie znaleziska archeologiczne na terenach Dąbrowicy i okolicznych pól dotyczą okresu późnego średniowiecza, wskazują że nie powstała ona w wyniku wykupu ziemi kmieciej lub sołtysiej, a tym bardziej rugów. Układ geograficzny wskazuje iż w okresie kolonizacji na prawie niemieckim była to ziemia peryferyjna i niezagospodarowana. Odcięta od obszarów skolonizowanych szerokimi rozlewiskami nieuregulowanej rzeki Bóbr z jednej strony, a z drugiej pasmem Wzgórz Dziwiszowskich, które zapewne porośnięte były lasem. Stabilizacja i rozwój Jeleniej Góry (która prawie bez uszczerbku przeszła okres wojen husyckich) była zapewne asumptem do wykorzystania pustej i niezagospodarowanej ziemi do produkcji rolnej na rzecz miasta. Nazwa miejscowości Aichberg, jest charakterystyczna dla obszarów powstałych po wykarczowaniu lasu. W tym wypadku lasu dębowego. W okresie wcześniejszej kolonizacji na prawie niemieckim wsiom nadawano zwykle nazwy pochodzące od imienia zasadźcy np. Piechowice / Petersdorf – wieś Petera, Wojanów / Schildau – ziemia Schilda. Pierwsza wzmianka na temat allodium Aichberg pochodzi z roku 1521 (informacja iż zapłaciło ono na rzecz biskupa wrocławskiego 0,5 marki) i pierwsze dekady XVI wieku można uznać jako okres w którym wykarczowano Dąbrowicki las, a być może uregulowano częściowo koryto Bobru uzyskując areał pól uprawnych o powierzchni około 120 ha, co się równa około siedmiu łanom i jest wartością średnią dla folwarków tego okresu. Historycy wskazują też że opłata wysokości pół marki jest zbyt mała jak na wieś, co również potwierdza tezę iż Dąbrowica powstała jako folwark. 

Fakt powstania miejscowości jako folwarku, oraz wykluczenie możliwości istnienia na górującym ponad wsią wzgórzu Koziniec zamku (badania archeologiczne wykazały iż była to jedynie niewielka strażnica wojskowa) wkładają między bajki tezę powtarzaną w wielu publikacjach i opisach że Dąbrowica powstała jako podgrodzie rzekomego zamku na Kozińcu. Do podobnych bajek należy legenda iż na wzgórzu kościelnym istniała w czasach pogańskich świątynia. Jak wcześniej wspomniałem w okresie pogańskim w kotlinie istniały tylko dwa niewielkie i nietrwałe ośrodki osadnicze, oddalone od Dąbrowicy i taka świątynia nie miała by po prostu dla kogo istnieć. Dodatkowo Słowianie z grupy lechickiej nie zwykli budować świątyń. Nasi przodkowie czcili bogów w świętych gajach. A świątynie słowiańskie występowały głównie na zachód od Odry. Na ziemiach polskich się zdarzały, ale bardzo rzadko. Ale o tym może napiszę innym razem i przy innej okazji…

(Następny artykuł)

(Powrót na stronę główną bloga)

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *