Lokalizacja pierwszego folwarku w Dąbrowicy.

Jak już wspominałem w moim tekście który można znaleźć tutaj: Słów kilka o powstaniu folwarku i pałacu w Dąbrowicy, pierwszy, związany z założeniem wsi folwark, nie musiał istnieć w miejscu dzisiejszego. Nie koniecznie też musiał mieć formę taką jaką kojarzymy z historycznymi folwarkami w dolinie parków i ogrodów. Gdzie w takim razie mógł się znajdować i jak wyglądać? Zapraszam do lektury.
W poprzednim artykule pokazywałem że archiwalny materiał kartograficzny wskazuje brak zabudowań folwarcznych we wsi w pierwszej połowie XVIII wieku (mapa z atlasu Wredego z połowy XVIII). Wskazywałem też na możliwe przyczyny takiego stanu rzeczy, a przecież Dąbrowica istniała już na pewno od początku XVI wieku. Wieś folwarczna bez folwarku istnieć raczej nie mogła. Więc gdzież on mógł się znajdować? Tutaj podpowiedzi udziela nam najnowsza technologia, a mianowicie lidarowe skanowanie powierzchni gruntu.
W tym przypadku chodzi o o odmianę tej technologi, zwaną ALS (Airborne Laser Scanning), czyli lotniczy skaning laserowy. W skrócie i uproszczeniu wygląda to tak: nośnik aparatury (samolot lub śmigłowiec) wykonuje loty nad określonym terenem. Laser o odpowiedniej długości fali wysyła wiązkę promieniowania, które dociera do powierzchni gruntu w określonym czasie. Czas ten się mierzy i przelicza na odległość. Aparatura GPS wyznacza w tym czasie dokładną pozycję. Największą zaletą tej metody jest to, że długości fali świetlnej tego lasera tak są dobrane, że przenika on przez szatę roślinną, co powoduje że uzyskujemy obrazowanie “gołego” terenu. Bez zasłaniających go drzew, krzewów, a nawet najdrobniejszych traw czy roślin zielnych. I jest to bardzo dokładne obrazowanie. Na którym widać wszystko, łącznie z najpłytszymi zagłębieniami, czy anomaliami terenu po dawno nieistniejących obiektach, takich jak nieużywane od dawna drogi i ścieżki, nieistniejących budynkach, zanikłe w dawnych wiekach cieki wodne lub strumienie. Rozpoznać na tych obrazach można nawet różnice w orce pól, które od dziesięcioleci stanowią zarośnięte łąki. Dzięki tej metodzie i w Polsce i na całym świecie odkryto ślady po obiektach, których istnienia nawet nikt nie podejrzewał. Przykładem sztandarowym mogą tu być ślady kultury rolniczej na terenie Puszczy Amazońskiej. Gdzie pomimo wieków rozrostu olbrzymich drzew i gęstego poszycia widać dawne pola uprawne, wioski i ogrody. Takie skanowanie wykonano również dla Dąbrowicy, jak i dla całej Polski. Na tą technologię powoływać się będę jeszcze wile razy w kolejnych artykułach.
Co wobec tego widać na obrazowaniu Dąbrowicy? Bardzo wiele. Jednak tu skupię się tylko na kwestiach związanych z tytułem tego artykułu. To co tutaj przedstawię jest nowością. Nikt poza mną na to nie wpadł. Mój promotor na studiach na Wydziale Architektury PWr, dr inż. arch. Artur Kwaśniewski, który jest jednym z najwybitniejszych specjalistów w dziedzinie analizy krajobrazu kulturowego i zabytkowych obiektów w terenie, powiedział do mnie nawet: “Panie Tomaszu to jest pierwsze Pana prawdziwe odkrycie”. Więc pamiętajcie. Jak ktoś kiedyś poruszy ten temat, to ja byłem pierwszy. Mały człowieczek, mieszkający w zapadłej wsi Dąbrowica. No ale dość tego kadzenia i do rzeczy… Najbardziej charakterystyczną strukturą w centrum wsi, na środku głównego pola folwarcznego, widoczną na skanowaniu laserowym jest to co zobaczymy na grafice poniżej.

Widzimy tutaj obwałowania na szczycie niewysokiego pagórka, tworzące wewnątrz płaską przestrzeń, w formie zniwelowanej do poziomu misy o wymiarach 40 x 50 metrów. Grodzisko? Raczej nie. Wiek Dąbrowicy wyklucza istnienie tutaj grodu. Poza tym te wały są zbyt niskie by wiązać je z jakimkolwiek grodziskiem, gdzie obwałowania sięgały minimum kilku metrów od strony zewnętrznej. Na założenie z okresu wczesnego średniowiecza też nie wygląda (zbyt wyraźne i niezatarte przez czas). Forma całości wyklucza pochodzenie naturalne i z pewnością jest dziełem człowieka. Zwróćcie uwagę na idealną niwelacje wewnętrznej misy. Natura na szczytach pagórków takich form nie tworzy… W odległych wiekach nie było ciężkiego sprzętu i wykonanie takiej struktury wymagało dużych nakładów zorganizowanej pracy. Dla kaprysu nikt czegoś takiego wykopać nie mógł. Wymagało to konkretnego celu, wartego takiej inwestycji. Czym mogła by być więc ta struktura? Właśnie owym zaginionym pierwszym folwarkiem, z ewentualną siedzibą rządcy włości. Takie małe siedziby z funkcją gospodarczą powstawały w całej Europie i noszą nazwę siedziby typu motte.
Siedziby typu mote były pierwotnie formą przejściową między grodem, a wieżą rycerską lub zamkiem. Budowane były zwykle przez biedniejszych feudałów, których nie było stać na budowę murowanej wieży, lub zamku. Mogły też być siedzibą dodatkową, która zabezpieczała jakieś peryferyjne ich włości.
Cechą charakterystyczną tego typu siedzib była dwupiętrowa wieża, na wyniesieniu w formie stożka, które zwykle wkomponowane było w strukturę wałów. Było to mieszkanie i zarazem punkt obrony lokalnego feudała. W Dąbrowicy nie ma wyraźnie wyodrębnionej takiej struktury jak stożek, chociaż w południowo-wschodniej części obwałowania, która jest najbardziej wyniesiona widać wyraźne rozszerzenie wałów, które mogło pomieścić coś na kształt wieży, lub lepiej ufortyfikowanego budynku. Zresztą takiej wieży mogło tutaj nie być. Jeśli przyjmiemy że Dąbrowica była tylko folwarkiem, a nie siedzibą szlachecką, to mogło tu istnieć tylko mieszkanie rządcy, w formie większej i lepiej zbudowanej drewnianej chaty. Lokalizacja również przemawia za tym że był to pierwszy folwark, z mieszkaniem rządcy. Z wyniesienia tego roztacza się widok na praktycznie cały areał pól folwarcznych. Gdyby przyjąć że znajdująca się kilkadziesiąt metrów na zachód skarpa terasy nadrzecznej nie była wówczas zalesiona, to widoczne też by były pola folwarczne po drugiej stronie rzeki Bóbr. Było to więc miejsce z którego można obserwować pracę na polach, oraz dostrzec ewentualne zagrożenie.
Galeria zdjęć struktury na środku głównego pola folwarcznego. Na pierwszym zdjęciu widok ogólny wzgórza od północy. Dalej wały i płaska przestrzeń wewnątrz. Autor: Tomasz Kluch
Istnienie takich obiektów nie jest czymś szczególnym. Jak podaje zajmujący się tymi zagadnieniami Dominik Nowakowski z Polskiej Akademii Nauk, w artykule “W sprawie identyfikacji zaginionych średniowiecznych wsi i folwarków na Śląsku z perspektywy badań nad obiektami typu Motte.”, ufortyfikowany folwark pod nazwą “Katzenschinder” istniał nieopodal Środy Śląskiej. Są jeszcze inne przykłady. Oczywiście istnieją różnice między tymi obiektami, lecz w wypadku struktury w Dąbrowicy może to wynikać z takiej a nie innej formy ukształtowania terenu, oraz lokalnych potrzeb. Źródła nie wymieniają właściciela dóbr w Dąbrowicy w pierwszych dekadach XVI wieku. Biorąc jednak pod uwagę że, w tym okresie właścicielem wszystkich okolicznych dóbr, w tym Wojanowa był ród Zedlitzów, z ich przedstawicielami należy kojarzyć powstanie pierwszego folwarku. Zedlitzowie byli bogatym rodem z siedzibami w Maciejowej i Wojanowie. Nie mieli więc potrzeby budowania kolejnej w nowo założonym folwarku. Tanie rozwiązanie typu rezydencja Motte mogło być zatem folwarczną siedzibą zarządcy dóbr, który sprawował tu władzę z nadania właściciela. Dlaczego więc ten folwark zniknął. Jak wspomniałem w artykule: Słów kilka o powstaniu folwarku i pałacu w Dąbrowicy , w XVII wieku Kotlinę Jeleniogórską spustoszyła Wojna Trzydziestoletnia. Folwark drewniany mógł zostać kompletnie zniszczony i za sprawą kryzysu finansowego, spowodowanego długami i bardziej ważnymi potrzebami miasta Jelenia Góra (odbudowa zniszczonego miasta), mógł być nigdy nie odbudowany. Na szczyt wzgórza bardzo szybko mógł się wedrzeć las, zacierając skutecznie po nim ślady. Dla postronnego obserwatora miejsce to jest jeszcze jednym z bardzo wielu zadrzewień śródpolnych na szczycie pagórka, jakie występują w okolicy. Stąd brak jakiegokolwiek oznaczenia tego miejsca na mapie z atlasu Wredego (na mapie w tym miejscu jest zalesiony pagórek – patrz wspomniany wyżej artykuł).
Oczywiście postawioną prze zemnie hipotezę o lokalizacji pierwszego folwarku w Dąbrowicy, zweryfikować mogą tylko prace wykopaliskowe. Czy takowe się kiedykolwiek odbędą? Nie wiadomo. Kolejną przesłanką przemawiającą za hipotezą o tej lokalizacji pierwszego folwarku są właśnie znaleziska archeologiczne. Otóż na polu, na którym znajduje się pagórek, kilkadziesiąt metrów na południe, w czasie pobieżnej próby terenowej w latach 80 XX wieku, odkryto fragmenty ceramiki późnośredniowiecznej. W warstwie kulturowej późne średniowiecze mogło trwać w Kotlinie Jeleniogórskiej jeszcze w XVI wieku. Wspomniane badania archeologiczne polegały jedynie na przejściu po części pola, w okresie gdy pozbawione było upraw, w celu wykonania rekonesansu, czy coś w ogóle można tutaj znaleźć. A jak widać można. By właściwie ocenić sytuację, nie wystarczy wykonać pobieżny rekonesans tuż przy drodze. Należało by zbadać całe pole, wraz z pagórkiem i strukturą wałów… Jak będzie, czas pokarze…

W kolejnym artykule chciałbym przybliżyć gospodarkę folwarczną na śląskiej wsi (w tym Dąbrowicy), wykazać jakie piętno na krajobrazie Dąbrowicy wywarła ta gospodarka (część Dąbrowiczan na piętno to spogląda niemal codziennie), oraz dokładniej przedstawić obecnie istniejący folwark. Zatem oczekujcie kolejnych wpisów…